Wideodermatoskopia jako standard w diagnostyce chorób skóry głowy i łysienia – wywiad z ekspertem
Wideodermatoskopia to obecnie najbardziej zaawansowana metoda rozpoznawania chorób skóry głowy oparta na trichoskopii, czyli ocenie skóry i jej przydatków w dużym powiększeniu. Wideodermatoskopia to cyfrowa, bezinwazyjna i skuteczna technika obrazowa, która pozwala dermatologowi na szybkie postawienie trafnej diagnozy, rozpoznanie przyczyn choroby i podjęcie decyzji o optymalnej terapii. Dziś o tej przełomowym urządzeniu i możliwościach, jakie oferuje, rozmawiamy z doktorem n. med. Marcinem Zakrzewskim, doświadczonym specjalistą w dziedzinie rozpoznawania i leczenia chorób skóry głowy, w tym łysienia.
Panie doktorze, dlaczego wybrał Pan wideodermatoskop do swojego gabinetu?
MZ: Przede wszystkim dlatego, że jest to pierwsze tak nowoczesne urządzenie służące do diagnostyki łysienia i innych chorób skóry głowy. Dzięki wideodermatoskopowi wyposażonemu w kamerę Medicam jestem w stanie powiększyć oglądany obraz 400-krotnie, a dzięki oświetleniu twin light oraz 20-krotnemu powiększeniu optycznemu, obraz ten jest czysty i wyraźny. Dodatkowo mam możliwość robienia zdjęć i nagrywania filmów w rozdzielczości HD, które zapisywane są w pamięci urządzenia automatycznie. Wideodermatoskop daje mi więc duże możliwości w kwestii dokładnej i szybkiej oceny klinicznej badanego obszaru. Pozwala mi także na ciągłe monitorowanie postępów leczenia.
Jakie choroby diagnozuje Pan przy użyciu tego urządzenia?
MZ: Jest to urządzenie bardzo uniwersalne. Jest to dziś ogólnoświatowy złoty standard w rozpoznawaniu łysienia, niezależnie od jego typu, i chciałbym, żeby stał się codziennością także w Polsce. Pomaga mi także w diagnostyce praktycznie wszystkich innych chorób głowy, takich jak łuszczyca, grzybica czy liszaj płaski. Za pomocą wideodermatoskopu jestem w stanie rozpoznać także zaburzenia strukturalne łodygi włosa, które często świadczą o poważnych chorobach. Co więcej, mogę zbadać także paznokcie, co jest istotnym elementem diagnozowania wielu schorzeń skóry głowy. Wideodermatoskop pozwala tak naprawdę na obejrzenie każdego skrawka skóry i jej przydatków, co jest kluczowe nie tylko w chorobach skóry głowy, ale także w diagnostyce raków skóry.
Jak wygląda badanie?
MZ: Badania urządzeniem jest komfortowe i bezbolesne, a także stosunkowo krótkie, bo trwa około 20 minut. Pacjent siada wygodnie, a ja przystępuję do oglądania jego skóry głowy, przykładając do niej głowicę urządzenia wyposażoną w kamerę Medicam. Technologia platformy pozwala mi na dokładne obejrzenie ujść mieszków włosowych i okolicy międzymieszkowej, co jest kluczowe w trafnej diagnostyce chorób skóry głowy. W zależności od podejrzenia klinicznego obserwuję także łodygi włosów, paznokcie i inne owłosione obszary ciała, takie jak broda, brwi czy rzęsy. To także wstępne rozpoznanie determinuje, czy użyję płynu immersyjnego. Podczas badania wykonuję fotografie oglądanych obszarów, które zapisywane są w pamięci urządzenia. Duże powiększenie, doskonała jakość obrazu i możliwość dostosowania oświetlenia twin light pozwalają mi na bardzo dokładne obejrzenie dowolnego miejsca na ciele.
Na co zwraca Pan szczególną uwagę przeprowadzając wideodermatoskopię?
MZ: Podczas badania ważne jest dla mnie, aby obejrzeć i ocenić liczbę, wielkość oraz rozmieszczenie mieszków włosowych. Sprawdzam, czy na skórze głowy występują puste mieszki włosowe, a także jakiekolwiek nietypowe objawy, takie jak kropki, łuski czy czopy rogowe. Obserwuję także skórę pomiędzy mieszkami włosowymi, szukając nieprawidłowości takich jak przebarwienia, popękane naczynia krwionośne lub obszary całkowicie pozbawione mieszków włosowych. Analizuję także łodygi włosów – ich strukturę, kształt i kondycję, upewniając się, że nie występują pośród nich włosy terminalne, wykrzyknikowe, stożkowate i jakiekolwiek inne, które mogłyby odbiegać od normy. Jeśli podejrzenie kliniczne uwzględnia na przykład łuszczycę, oglądam także paznokcie, jeśli łysienie plackowate – analizuję także włosy w innych obszarach ciała, a nawet włosy meszkowe, czyli te porastające prawie całą skórę.
Co dzieje się z wykonanymi fotografiami?
MZ: Przeprowadzenie wideodermatoskopii to nie koniec badania. Zdjęcia przesyłam do specjalistycznego laboratorium które jest wiodącym centrum badań trichoskopowych w Polsce. Tam fotografie są poddawane dokładnej analizie przy użyciu najskuteczniejszych algorytmów opartych na wieloletnich badaniach klinicznych, a także sztucznej inteligencji. Wyniki przedstawiane są w formie obszernego raportu, który zawiera wykonane przeze mnie zdjęcia, a także wyniki tychże analiz. Dane te są przechowywane elektronicznie, a Pacjent otrzymuje kopię dokumentacji. Raport pozwala mi na rzetelną analizę badanego obszaru, natomiast dla Pacjenta jest on pomocny w lepszym zrozumieniu procesu diagnostyki i leczenia danej choroby.
Jaką rolę w procesie diagnostyki pełni wideodermatoskop?
MZ: Wideodermatoskop jest obecnie jednym z najnowocześniejszych i najskuteczniejszych narzędzi diagnostycznych, dlatego używam jej w rozpoznawaniu każdej choroby skóry głowy. Oczywiście wideodermatoskopia musi być uzupełniona także innymi metodami diagnostycznymi, w tym wywiadem medycznym czy badaniem fizykalnym. Jest to jednak jedyna platforma, która umożliwia lekarzowi obserwację struktur na poziomie naskórka, granicy skórno-naskórkowej i górnych warstw skóry właściwej, jej rola jest więc nieoceniona. Co więcej, urządzenie pozwala mi na obiektywną ocenę postępów leczenia. Obrazy wykonywane są w określonym formacie i przy użyciu tych samych parametrów, więc ich porównanie stanowi niezbity dowód na to, czy leczenie przynosi efekty, na przykład w kwestii wzrostu nowych włosów.
Dziękuję za rozmowę.
MZ: Również dziękuję.
Umów wizytę