Przemieszczone gruczoły łojowe – czym są i jak je usunąć?
Wywiad z lekarzem dermatologiem doktorem n. med. Marcinem Zakrzewskim, współwłaścicielem Kliniki Zakrzewscy
Przemieszczone gruczoły łojowe, znane także jako plamki lub grudki Fordyce’a, stanowią poważny problem estetyczny, a nawet psychologiczny dla wielu ludzi. Choć występują u większości dorosłych, ich niepokojący wygląd jest coraz częściej przedmiotem konsultacji dermatologicznych. O tym, czym dokładnie są przemieszczone gruczoły łojowe, dlaczego powstają, czy są groźne oraz jak je usunąć, rozmawiamy z doktorem n. med. Marcinem Zakrzewskim, dermatologiem.
Panie doktorze, czym są przemieszczone gruczoły łojowe i gdzie występują?
MZ: Przemieszczone gruczoły łojowe przybierają postać bezbolesnych plamek lub grudek, o kolorze od białego, poprzez żółty, do czerwonego. Są stosunkowo małe, bo ich średnica zazwyczaj nie przekracza 5 milimetrów. Mają charakter ektopowy, co oznacza, że występują w miejscu innym, niż powinny zgodnie z ludzką fizjologią, czyli w miejscach pozbawionych mieszków włosowych. Do tych obszarów należą błona śluzowa policzków, usta, prącie, moszna, powieki, brodawki sutkowe i wargi sromowe. Plamki mogą występować pojedynczo lub w grupach. Przemieszczone gruczoły łojowe nie są groźne, mogą jednak stanowić defekt kosmetyczny i problem psychologiczny dla osób, u których występują.
Zdjęcia: dermnetnz.org
Kto jest narażony na pojawienie się przemieszczonych gruczołów łojowych?
MZ: Grudki Fordyce’a obserwuje się prawie u wszystkich ludzi, dotyczą bowiem do 95% społeczeństwa, jednak częściej są widoczne u mężczyzn. Przyczyny ich powstawania nie są do końca poznane, jednak uważa się, że są częścią fizjologii człowieka, czyli mają podłoże genetyczne. Przemieszczone gruczoły łojowe są całkowicie naturalne i niezwiązane z żadną jednostką chorobową. Często mimo tego, że są obecne na danym narządzie, są niewidoczne i osoba, która je posiada, może nie zdawać sobie sprawy z tego faktu. Zdarza się jednak, że przemieszczone gruczoły łojowe stają się bardziej widoczne lub bardziej liczne i zaczynają stanowić problem natury estetycznej, a nawet psychologicznej. Zgłasza się do mnie wielu Pacjentów i Pacjentek, dla których grudki Fordyce’a zlokalizowane na narządach płciowych są powodem pojawienia się kompleksów, a plamki na powiekach czy ustach stanowią defekt wyglądu negatywnie wpływający na samopoczucie i samoocenę.
Skoro grudki Fordyce’a są niegroźne i naturalne, dlaczego Pacjenci zgłaszają się na konsultację dermatologiczną? Być może są zaraźliwe?
MZ: Przemieszczone gruczoły łojowe nie są w żaden sposób zaraźliwe, choć Pacjenci decydują się na wizytę u dermatologa między innymi z obawy przed tym, że zostali nimi zarażeni lub mogą zarazić kogoś innego, szczególnie drogą płciową. O grudkach Fordyce’a mówi się niewiele i mało kto zdaje sobie sprawę z tego, czym są. Jest to więc dla mnie bardzo ważne, aby uświadamiać społeczeństwo w tym zakresie. Przemieszczone gruczoły łojowe, szczególnie na narządach płciowych, są nadal tematem tabu, mimo swojej ogromnej powszechności. Jednocześnie cieszę się, że Pacjenci zgłaszają się na konsultację dermatologiczną, gdy zauważają u siebie niepokojące zmiany skórne. Choć dla specjalisty zdiagnozowanie przemieszczonych gruczołów łojowych nie jest trudne, Pacjent ma prawo podejrzewać, że plamki są w rzeczywistości czymś innym, być może groźniejszym.
Jak diagnozuje się przemieszczone gruczoły łojowe?
MZ: Rozpoznanie stawiane jest na podstawie wywiadu medycznego, badania fizykalnego i badania dermatoskopowego, czyli obejrzenia zmian w dużym powiększeniu. Choć obraz kliniczny przemieszczonych gruczołów łojowych jest zazwyczaj jednoznaczny, w diagnostyce różnicowej należy uwzględnić choroby przenoszone drogą płciową, prosaki, torbiele, a nawet nowotwory skóry. Z tego względu zachęcam wszystkich Pacjentów, aby nie próbowali diagnozować przemieszczonych gruczołów łojowych samodzielnie, tylko udali się do specjalisty. Jeśli zmiany na skórze to rzeczywiście grudki Fordyce’a, nie ma powodów do niepokoju, choć nadal można je usunąć. Należy jednak pamiętać, że zmiany na błonach śluzowych i narządach płciowych mogą być objawem poważniejszej choroby, której nie da się rozpoznać bez wizyty u dermatologa.
Czy grudki Fordyce’a można usunąć domowymi sposobami?
MZ: Niestety nie ma sposobu, aby usunąć przemieszczone gruczoły łojowe samodzielnie i w tym miejscu zwracam się do wszystkich czytelników, aby nie próbowali korzystać z porad znalezionych np. w internecie i nie próbowali wyciskać czy przekłuwać grudek oraz aby nie smarowali ich maściami przeznaczonymi na inne dolegliwości. Może się to skończyć zainfekowaniem powstałej rany i zamienieniem niegroźnego objawu w problem medyczny. Jeśli chcemy usunąć przemieszczone gruczoły łojowe, róbmy to tylko z pomocą dermatologa. W Klinice Zakrzewscy dysponujemy rozwiązaniami, za pomocą których można usunąć grudki Fordyce’a bezpiecznie, szybko i skutecznie. Chciałbym również podkreślić, że jako jedna z niewielu Klinik w Polsce staramy się normalizować ten jakże powszechny problem.
W jaki więc sposób najbezpieczniej usunąć przemieszczone gruczoły łojowe?
MZ: Na początku chciałbym powtórzyć, że nie ma konieczności usuwania grudek Fordyce’a, o ile nie stanowią one dla Pacjenta problemu natury estetycznej lub psychologicznej. Jeśli jednak Pacjent zdecyduje się na usunięcie przemieszczonych gruczołów łojowych, polecam do tego celu zabieg laseroterapii z wykorzystaniem lasera ablacyjnego CO2. Sam stosuję tę metodę od lat i jako dermatolog wiem, że jest to sposób najszybszy, najbezpieczniejszy i nie powoduje on skutków ubocznych. To samo o usuwaniu przemieszczonych gruczołów łojowych laserem CO2 sądzą moi Pacjenci.
Jak wygląda zabieg usuwania grudek Fordyce’a laserem? Czy pozostawia po sobie blizny?
MZ: Laser ablacyjny CO2 ma tę zaletę, że nie pozostawia po sobie blizn, a dzięki jego precyzji, możemy go stosować w miejscach newralgicznych, takich jak powieki, usta czy narządy płciowe. Po konsultacji dermatologicznej i rozpoznaniu przemieszczonych gruczołów łojowych można przystąpić do ich usunięcia. Zabieg jest bardzo krótki, bo trwa około 5 minut, a także bezbolesny, dzięki zastosowaniu znieczulania miejscowego. Podczas zabiegu wiązka lasera kierowana jest na grudkę, co prowadzi do jej podgrzania i wyparowania. Efekty widoczne są od razu, gruczoły zostają zniwelowane, a okoliczne tkanki nienaruszone. Pacjenci wracają do codziennych czynności bezpośrednio po zabiegu, a czas gojenia jest bardzo krótki. Po laseroterapii każdy Pacjent jest pod kontrolą Kliniki Zakrzewscy, a jego stan jest monitorowany według indywidualnie dobranego harmonogramu kontroli stanu zdrowia.
Panie doktorze, dziękuję za ten wyczerpujący wywiad
MZ: Również dziękuję. Mam nadzieję, że rozmowy takie jak ta przyczyniają się do normalizacji problemu przemieszczonych gruczołów łojowych i uświadamiania społeczeństwa, że istnieje skuteczny sposób, aby się ich pozbyć.
Umów wizytę